Projekty prezentowane na Kickstaretrze potrafią być ciekawe i inspirujące, ba, wręcz zdarza się że rewolucjonizują rynek technologii. Niektóre jednak wywyołują zdziwnienie, niedowierzanie i sprawiają, że pytanie kto i jak wpadł na taki pomysl samo ciśnie się na usta. Tak może być w przypadku smartfona Comet, wyposażonego w… płetwy.
Mocna specyfikaja plus płetwy
Zatem Comet ma być urządzeniem o bardzo dobrej specyfikacji technicznej i dodatkowo w pełni wodoszczelnym. Na wyposażeniu znajdzie się bowiem 4,7-calowy ekran o rozdzielczości 2560 x 1440 pikseli, dwa aparaty z matrycą 16-megapikseli, (zarówno główny, jak i przedni!). Sercem telefonu będzie 8-rdzeniowy procesor Snapdragon 810, wspierany przez 4 GB RAM oraz z 32 GB miejsca na dane z możliwością rozszerzenia za pomocą MicroSD. Telefon ma działać pod kontrolą systemu Android 5.0 Lollipop i być zasilany baterią o pojemności 4000 mAh. Dodatkowo otrzymamy interesujące dodatki, takie jak dioda informująca na panelu bocznym, komunikator w postaci bąbelków, czy termometr określający nasz nastrój przy pomocy temperatury ciała.
Jednak to, co czyni ten projekt wyjątkowym (zadziwiającym?) to możliwości telefonu, jakie oferuje w wodzie. Po pierwsze jest w pelni wodoszczelny, można go stosować, w przeciwieństwie do pozostałych smartfonów, także w słonej wodzie. Jednak to nie wszystko, jeśli telefon wpadnie nam w odmęty oceanu, nic strasznego, za pomocą trzech, wysuwanych automatycznie płetw, sam wypłynie na powierzchnię. Brzmi dziwnie? Zdecydowanie.
Futurystyczny projekt, czy żart?
W całej tej historii, poza specyfikacją oraz zadziwiającymi umiejętnościami pływackimi telefonu, wątpliwości może budzić także cena, ktora jest niewspółmiernie niska w stosunku do możliwosci jakie oferuje telefon. Obecnie możliwe jest zamówienie smartfonu w cenie 260 dolarów (około 970 zł), po wejściu zaś urządzenia do sprzedaży ma ono kosztować 380 dolarów czyli około 1400 zł.
Wszystko wygląda pięknie, no właśnie zbyt pięknie, aby nie być po prostu dobrze przygotowanym żartem, wyśmiewającym kampanie z portali crowfundingowych. Zaskakuje jednak fakt, że jak dotąd twórcy zebrali już 22 tysiące dolarów (z wymaganych 100 tysięcy). A co jeśli okaże się, że Comet powstanie naprawdę? Na pewno wszyscy miłośnicy aktywności w morzu, czy oceanie będą zachwyceni. 🙂